Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Blog

książę-małżonek

Ona – niekwestionowana królowa Hollywood, mająca na koncie dziesiątki niezapomnianych ról i tyleż samo nagród branży filmowej, w tym 3 Oscary. On – rzeźbiarz, filantrop i wspierający mąż, który od prawie ćwierć wieku trwa przy swej królowej. I choć Meryl Streep nikomu nie trzeba przedstawiać, dziś odegra ona jedynie rolę drugoplanową. Prawdziwą gwiazdą będzie bowiem amerykański artysta Don Gummer, z którym aktorka dzieli życie. 

Przeglądając prace Gummera, zauważyć można to co w kręgach sztuki nazywamy ewolucją stylu. Początkowo tworzył głównie rzeźby naścienne – geometryczne konstrukcje przywodzące na myśl z jednej strony modernistyczne modele budynków, z drugiej zaś kolorowe układy prostokątów z prac Mondriana. Z czasem harmonia ustąpiła chaosowi. Plątaniny kolorowych, najczęściej metalowych listewek przykuwają uwagę. Są niczym labirynt, po którym ludzkie oko błądzi, tak długo, aż nie znajdzie rozwiązania. 

Styl artysty dojrzewa wraz z nim. Człowiek żyje bardziej, chce więcej i zaczyna wykraczać poza skalę. Od lat 80., prace Gummera stawały się większe, aby z czasem wyjść w plener i zdobić przestrzeń publiczną. Dla Amerykanina dostępność i impakt sztuki na społeczeństwo to jeden z nadrzędnych celów jakie stoją przed artystą. 

Rzeźby większego formatu wykonane z brązu, metalu lub stali (a czasem łączonych materiałów) są dynamiczne, pozornie chaotyczne, lecz w gruncie rzeczy przemyślane. Pracom opartym na idealnej kompozycji i konstrukcji towarzyszą obiekty, w których odbija echo dekonstruktywizmu, i które załamują zasady grawitacji. 

Dopiero tytuły obnażają symboliczne znaczenie surowych konstrukcji. Kompozycja „Escape” z 1995 roku, to wykonana w brązie plątanina wstęg, z której zdaje się nie ma wyjścia. Równie przewrotna jest praca „House of ideals” z 2008 roku, w którym dopasowane do siebie elementy tworzą może idealne zestawienie, ale nie oznacza to, że wszystko tam jest na swoim miejscu. Przykłady można mnożyć, gdyż Gummer to wyjątkowo płodny artysta, mający w portfolio liczbę dzieł porównywalną do liczby postaci odegranych przez jego słynną żonę. 

Być może Don Gummer znany jest szerzej jedynie w kręgach artystycznych i to głównie tych oscylujących wokół współczesnej sztuki amerykańskiej. Być może nie do każdego trafi jego przekaz i styl. Lecz czy nie to to w tworzeniu chodzi? Nie o blichtr i medialny szum, a o urzeczywistnianiu swoich wizji i ideałów? A blask fleszy zostawić można na czerwone dywany w Los Angeles, Nowym Jorku czy Cannes.

  • China & Japan, 1990