Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Blog

Mickey?

Pamiętacie grę Pokémon GO na smartfony, na której punkcie oszalał cały świat? Tym, co było w niej niezwykłe, to wykorzystanie AR (Augmented Reality), czyli rzeczywistości poszerzonej. To nowoczesna technologia łącząca świat rzeczywisty z generowanym komputerowo. Gracze szukali za pomocą aplikacji Pokemonów, które znajdowały się w prawdziwym otoczeniu, ale tylko wtedy, gdy patrzyło się na świat przez ekran swojego telefonu.

Technologia AR znajduje także zastosowanie w sztuce. Artysta KAWS stworzył w 2020 r. wirtualny wariant swojej najsłynniejszej rzeźby „Companion” i przeniósł ją do świata rzeczywistego. Olbrzymia, kilkunastometrowa postać kreskówkowego bohatera z rękami zasłaniającymi twarz unosiła się równocześnie w Hong Kongu, w Londynie nad Tamizą, w Nowym Yorku na Times Square, a także nad najsłynniejszym skrzyżowaniem świata w Tokio w dzielnicy Shibuya. Rzeźba była jednak widoczna tylko wtedy, gdy korzystało się ze specjalnej darmowej aplikacji na telefon. Ta nietypowa eskpozycja trwała tylko kilkanaście dni. Chyba, że kupiło się wirtualną rzeźbę (za jak najbardziej realne pieniądze). Wówczas nabywca mógł umieścić ją w dowolnie wybranym przez siebie miejscu i cieszyć się dziełem w unikalnej technologii AR.

KAWS to niezwykle ciekawy artysta. Zasłynął kreskówkowymi bohaterami, zarówno w małej, jak i dużej skali, których pokochali i znawcy sztuki, i dzieci. Przywołana już rzeźba „Companion” to oczywiste nawiązanie do postaci Myszki Mickey. Ale takich bajkowych inspiracji jest znacznie więcej w twórczości KAWSa. Jego rzeźby i obrazy „parafrazują” takich dobrze nam znanych bohaterów jak SpongeBob, Snoopy, ludzik Michelin czy rodzina Simpsonów.

Rzeźby mają bardzo często iksy zamiast oczu (sugerujące, że bohater już dawno pożegnał się z życiem) lub twarze zasłonięte rękami w wyrazie całkowitej beznadziei. Z kolei rysunkowe postaci na obrazach wyglądają trochę tak, jakby trafiły do shakera i po porządnym zmieszaniu zostały wyrzucone na płótno. Można się domyślić, jakiego bohatera utrwalił KAWS, ale jest on mocno poturbowany przez życie. To właśnie zabawa z pop kulturą, wyraziste kolory i tematyka, która nie kojarzy się z tradycyjną sztuką, sprawiają, że twórczość KAWSa bywa często porównywana do Andy’ego Warhola i Claesa Oldenburga znanego z olbrzymich rzeźb przedstawiających jedzenie lub przedmioty codziennego użytku.

Dzieła KAWSa to także znakomity przykład tego, że sztuka może wkroczyć do naszych mieszkań w sposób bardzo swobodny i niewymuszony, choć niekoniecznie tani. Mowa o jego winylowych zabawkach/figurkach kolekcjonerskich, które dostępne są w różnych kolorach i rozmiarach. I choć takiej zabawki, która kosztowała na przykład 3000 dolarów, nikt nie da dziecku do zabawy, to miłośnik sztuki współczesnej mając taki gadżet może poczuć się spełniony jak dziecko, które dostało pod choinkę wymarzonego robota lub lalkę Barbie z najnowszej serii.

A skąd u KAWSa takie zamiłowanie do bajkowych bohaterów? Nie bez znaczenia jest prawdopodobnie fakt, że zanim Brian Donnelly stał się znanym na całym świecie KAWSem, pracował jako animator kreskówek w Disney’u.     

  • „Holiday Space”, AR, Kaws & Acute Art, Singapore, 2020