Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Blog

zanurz się głęboko

Yves Klein. Osobom dobrze obeznanym w temacie sztuki współczesnej ta postać od razu kojarzy się z intensywnie niebieskim kolorem. Odcień IKB – International Klein Blue – to zjawisko nie mające sobie równych w historii sztuki. Artysta przy współpracy z chemikiem opracował wyjątkową farbę. Pigment mieszany był nie z olejem, co jest najczęstszym rozwiązaniem, lecz z roztworem żywicy. Właśnie to sprawiało, że barwnik zachowywał mocny, połyskujący charakter nawet po wielu latach. To ten kolor stał się dla artysty znakiem rozpoznawczym.

Pokrywał nim nie tylko obrazy i tkaniny, które później przytwierdzał do płyt. Na niebiesko malował także rzeźby, najczęściej gipsowe kopie antycznych lub antykizujących posągów: Wenus, Nike z Samotraki czy Umierającego niewolnika Michała Anioła, a także ciała modelek, które to w trakcie artystycznego performance’u kładły się na płótnach, stając się, jak to określał Klein, „żywymi pędzlami”.

Tym, co zasługuje na uwagę, jest to, jak Klein posługiwał się tym kolorem. Nakładał go grubą warstwą, która tworzyła jednolitą, pozbawioną jakichkolwiek światłocieni czy prześwitów powierzchnię. Gdy ogląda się na komputerze reprodukcje jego obrazów z niebieskiej serii, nie będąc zaznajomionym z jego twórczością, można mieć wrażenie, że na stronie wystąpił błąd, a zdjęcie nie chce się wczytać, stąd idealnie jednolity niebieski kwadrat lub prostokąt.

Zanim jednak Yves Klein sięgnął po niebieski barwnik IKB, wystawiał także monochromatyczne obrazy w innych kolorach: różowym, żółtym czy czerwonym. I choć jednokolorowe płótna spotkały się z dość chłodnym odbiorem widzów i krytyków, artysta rozwijał swoją artystyczną wizję mimo wszystko. Dla Kleina płótna pokryte jednym odcieniem farby były jak „otwarte okno na wolność, jak możliwość zanurzenia się w niezmierzonej egzystencji koloru” (“open window to freedom, as the possibility of being immersed in the immeasurable existence of color”).

Pewnie większość z Was pomyślała teraz, że przywołany cytat brzmi ładnie, ale nie wyjaśnia niczego, o co w tej sztuce chodzi. Jeśli nie chcemy się zagłębiać w filozoficzne interpretacje i górnolotne frazesy, skupmy się na tym, że kolory wywołują określone emocje. U niektórych kolor IKB nie wzbudzi żadnych uczuć, u innych przywoła wspomnienia związane z przedmiotem w tym kolorze, a kogoś po prostu zaintryguje, choć nie będzie wiedział dlaczego.

U każdego reakcja będzie inna, tak jak w przypadku oglądania martwej natury, pejzażu czy portretu. Takie monochromatyczne dzieło sztuki daje jednak większą wolność – zarówno artyście w sposobie wyrażenia się, jak i odbiorcy w zinterpretowaniu go – właśnie ze względu na to, że sednem prac jest po prostu niebieska kolorystyka, za którą może kryć się absolutnie wszystko. Wystarczy zanurzyć się w swój umysł i wyłowić skojarzenia!

  • IKB 191, 1962