Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Blog

nowoczesna baśń

Za górami, za lasami, w pięknych pałacach mieszkają… hotelarze i restauratorzy. A gdzie te góry i lasy? W jednym z najpiękniejszych a jednocześnie najbardziej tajemniczych miejsc w Polsce czyli Kotlinie Jeleniogórskiej na Dolnym Śląsku. 

Na niespełna trzystu kilometrach kwadratowych co rusz natrafić można na rezydencjonalne perełki. Niektóre z nich popadając w ruinę, straszą odpadającym tynkiem i dziurawymi dachami. Inne jednak pieczołowicie odnowione przeżywają drugą młodość. 

Cofnijmy się na chwilę w czasie, w przełom XVIII i XIX wieku, kiedy urokliwy teren leżał w granicach Królestwa Pruskiego, a arystokracja z wielkich miast poszukiwała sielskiej odskoczni. Wieść o malowniczym krajobrazie z powodzeniem konkurującym z alpejskimi wioskami rozeszła się szybko wśród możnych. A mówimy przecież o czasach, kiedy „instagramowe hasztagi” nie śniły się nawet największym wizjonerom. Jeśli byłeś bogaty i chciałeś być na topie pałac w zielonej kotlinie był obowiązkowy! 

Historia, jak to historia – bywa burzliwa. Po II Wojnie Światowej, na mocy ustaleń z Jałty ziemie dolnośląskie znalazły się w granicach Rzeczypospolitej Polskiej, a ludność niemiecką nie tylko przesiedlono ale także pozbawiono prawa do przyszłych roszczeń. A co z okazałymi nieruchomościami? Ich dzieje potoczyły się różnie. Część z nich znacjonalizowano, przeznaczając na szkoły, domy kultury czy urzędy. Taki los spotkał np. Pałac w Bukowcu mieszczący urząd gminy, Pałac Schaffgotschów w Cieplicach, będący filią Politechniki Wrocławskiej czy Pałac w Sobieszowie, który przekształcono na szkołę średnią. Pozostałym przyszło czekać w zapomnieniu ponad cztery dekady. 

Szalone lata 90., czas pokomunistycznej odnowy. Na Dolny Śląsk zawitali nie tylko poszukiwacze skarbów, eksplorujący niszczejące pałace ale i przodkowie przedwojennej niemieckiej arystokracji, chcący odnaleźć swoje korzenie. Jedną z pierwszych nieruchomości, która (choć nie bez przeszkód) powróciła w rodowe ręce jest Pałac w Łomnicy. Adaptacje rezydencji wymagają nie tylko czasu ale i ogromnych pieniędzy. Nie dziwi więc fakt, że większość z nich przeistacza się w hotele, restauracje czy centra konferencyjne. Jedynie niektóre, jak Pałac Dębowy w Karpnikach lub Pałac w Ciszycy- Kowary pełnią swą pierwotną funkcję, jako wyszukane prywatne domy. 

Kotlina Jeleniogórska wraz ze swymi zabytkami otwiera dyskusję na temat miejsca „obcego” dziedzictwa w naszym własnym. Jak je interpretować, adaptować i otaczać opieką? Dedykowana dolnośląskim pałacom fundacja „Dolina Pałaców i Ogrodów” utrwala i propaguje atuty tego wyjątkowego regionu, podkreślając każdy aspekt jego wielokulturowości. 

  • Pałac w Bukowcu, arch. Karl Gottfried Geisler, przebudowa ok. 1800
    Obecnie siedziba Związku Gmin Karkonoskich.