Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Subscribe elementum semper nisi. Aenean vulputate eleifend tellus. Aenean leo ligula, porttitor eu, consequat vitae eleifend ac, enim. Aenean vulputate eleifend tellus.

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Blog

nowoczesna ikona

Z pewnością wiele razy mieliście tak, że patrzyliście na dzieło sztuki i zastanawialiście się, o co w nim chodzi. Nie jesteście w tym odosobnieni. Bo choć Artbukowa ekipa ma wykształcenie z dziedziny historii sztuki i nie jeden zaskakujący obraz widziałyśmy podczas pięcioletnich studiów, to i nas niektóre dzieła wprawiają w osłupienie. A zdarzało się i tak, że będąc w muzeum zastanawiałyśmy się, czy dany obiekt to eksponat, czy przypadkiem pozostawiony przedmiot.

Sztuka współczesna ma bowiem to do siebie, że potrzebuje legendy tak jak mapa, by zrozumieć, o co w niej chodzi. Bez tego ani rusz, bo albo zgubimy się w natłoku przypadkowych skojarzeń, albo stwierdzimy, że artysta po prostu nie potrafił malować realistycznie stąd ta cała abstrakcja. A to nie tak.

Dzisiaj bierzemy pod lupę jedno z najsłynniejszych dzieł: „Czarny kwadrat na białym tle” Kazimierza Malewicza. To obraz, który jest o wiele trudniejszy w rozszyfrowaniu, niż może się wydawać. Spróbujemy krok po kroku Wam o nim opowiedzieć.

To abstrakcyjna kompozycja należąca do suprematyzmu, czyli awangardowego nurtu w sztuce, który w 1915 roku stworzył właśnie Malewicz. Na czym polegał? Najprościej rzecz ujmując na tym, by oderwać się od sztuki, która pokazuje rzeczywistość taką, jaka jest. Malewicz za pomocą teorii suprematyzmu mówił stanowcze „NIE”: portretom, krajobrazom czy martwym naturom. Ważniejsze niż to, co przedstawia dzieło, miało być to, jakie emocje wzbudza w oglądającym. W jego mniemaniu ograniczenie sztuki do najprostszych figur geometrycznych, tzw. malarskich atomów, na przykład kwadratu, miało uprościć sztukę, dzięki zerwaniu z przedmiotowością  i dosłownością.

Tu jednak pojawia się problem, bo dla wielu takie uproszczenie wcale uproszczeniem nie jest. Poznać założenia teorii, a poczuć ją i zrozumieć w praktyce, to nie to samo! Gdy widzimy pejzaż, możemy się zachwycić. Gdy patrzymy na portret, możemy ocenić urodę modela. A co mamy zrobić z czarnym kwadratem ukazanym na białym tle? No właśnie – trudno powiedzieć.

Z drugiej strony w tej niewiedzy tworzy się przestrzeń, w której mogą zakiełkować jakieś skojarzenia czy emocje. Malewicz bardzo mocno podkreślał, że dotychczasowa sztuka zawsze służyła czemuś – religii, państwu czy ideologii. Suprematyzm miał sprawić, że sztuka stanie przed nami w czystej postaci, a narzędziem, które ma nam pomóc w jej odbiorze, według Malewicza, jest nasza intuicja. Wierzył, że to właśnie ona, a nie intelekt czy wiedza, jest niezbędna, nie tylko do tego, by zrozumieć sztukę, ale także miejsce człowieka we wszechświecie.

Kwadrat jako figura geometryczna był dla Malewicza „znakiem zwycięstwa człowieka nad chaosem natury”, a więc symbolem ładu i porządku. Porównaniem, którego używał artysta, była religijna ikona. Czarny kwadrat miał być nowoczesną ikoną, która odsyła nas do wyższych, duchowych wartości i doznań, ale za pomocą minimalistycznych środków – odpowiednich do nowych czasów.

Dla wielu zarówno „Czarny kwadrat”, jak i porównania do ikony, były obrazoburcze i nie do przyjęcia. Dzisiaj jesteśmy przyzwyczajeni, że sztuka szokuje i zaskakuje. Czarny kwadrat, który powstał w 1915 roku, był prawdziwą rewolucją, która z hukiem otworzyła drzwi abstrakcyjnej sztuce, zrywając tym samym z dotychczasowym artystycznym dorobkiem wszystkich poprzednich pokoleń. Właśnie dlatego jest to jedno z najważniejszych dzieł w historii, nawet jeśli wciąż uważamy, że to po prostu czarny kwadrat na białym tle.

  • Czarny kwadrat, 1914-1915 (1929)