afryka (nie) dzika
Architektura afrykańska. Co przychodzi Wam do głowy, gdy czytacie to hasło? Piramidy, starożytne świątynie, gliniane chałupki plemienne, a może nowoczesne molochy hotelowe wprost z popularnych nadmorskich kurortów? Właśnie takie oblicze Afryki wykreowało w nas lobby turystyczne. W kwestii architektury, także tej współczesnej, ten drugi co do wielkości kontynent ma znacznie więcej do zaoferowania, niż sądzimy.
Trzeba jednak przyznać, iż względem pozostałych kontynentów skala nowoczesnych realizacji jest nieporównywalnie mniejsza. Być może właśnie dlatego obiekty te nabierają wyjątkowego statusu niczym diamenty wśród kamiennej masy. Aby w pełni zrozumieć sytuację współczesnego budownictwa w Afryce należy odnieść się do realiów życia na tym pokaźnym skrawku Ziemi. Rozwarstwienie ekonomiczne, ekstremalnie trudny klimat i niezmiennie burzliwa sytuacja polityczna – taka kompilacja czynników to wyjątkowo niesprzyjające podłoże do rozwoju wybitnej architektury.
Na szczęście niesprzyjające nie oznacza niemożliwe! Ikoną współczesnego budownictwa na kontynencie jest bezsprzecznie Bosjes Chapel w RPA, w której uwidacznia się znamienna dla tego regionu inspiracja naturą i biomorfizmem. Wiele najnowszych realizacji, jak Share House w Rwandzie czy Thread Building w Senegalu, opiera się na wykorzystywaniu naturalnych materiałów – drewna i cegły wypalanej z łatwo dostępnej w tym rejonie gliny. To nie tylko ukłon w stronę przeszłości, ale także względy praktyczne. Budulec, który nie jest powszechnie dostępny, być może prezentuje się efektownie, ale na pewno nie przejdzie próby czasu.
W większych aglomeracjach architekci dysponują znacznie szerszym wachlarzem możliwości. Choć w swoich projektach chętniej wykorzystują nowocześniejsze materiały, formy budynków wprost odwołują się do przeszłości i tradycji. Za przykłady niech posłużą etiopskie centrum handlowe Lideta Mercato, którego elewacje przypominać mają wzory z lokalnych tkanin, czy główna siedziba Centralnego Banku Państw Afryki Zachodniej w Republice Mali utrzymana w stylu neo-sudańskim, inspirowanym zabytkowymi meczetami.
Wypadkowa postępu i tradycji w wyjątkowym wydaniu – tak najlepiej opisać współczesną architekturę afrykańską. Co jednak nieco zasmucające, nadal te najciekawsze projekty powstają w światowych, a nie lokalnych pracowniach. Afryka w temacie architektury na pewno nie powiedziała jeszcze wszystkiego. Pamiętajmy, że niemal na naszych oczach powstaje nowa stolica Egiptu w zupełnie nowoczesnym stylu. Czy inwestycja opiewająca na ponad 58 mld dolarów przyniesie architektoniczne perełki, którymi zachwyci się świat? O tym przekonamy się w przeciągu najbliższych lat.