Blog

Jest rok 1964. Robert Indiana tworzy projekt bożonarodzeniowej pocztówki na zamówienie Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku. Prawdopodobnie nie spodziewa się, że właśnie to dzieło zagwarantuje mu ogólnoświatową sławę i stanie się jednym z najbardziej rozpoznawalnych przykładów sztuki współczesnej w całej dotychczasowej historii.

Projekt jest nad wyraz prosty. To cztery litery układające się w słowo LOVE. Dwie na górze, dwie na dole, minimalistyczna czcionka, brak ozdobników, całość dynamizuje jedynie charakterystyczne, lekko przekrzywione O. Jak powiedział Ludwig Mies van der Rohe – „less is more”. Pod wieloma względami był to jednak projekt odważny. Pamiętajmy, że powstał jako pocztówka bożonarodzeniowa, a nie ma tutaj szopki, gwiazdy Betlejemskiej ani choinki z prezentami. Artysta odrzucił wszystko, co może nas rozpraszać podczas celebrowania tego święta, i na pierwszy plan wysunął po prostu miłość.

Kilka lat po przygotowaniu świątecznej pocztówki, w 1970 roku, artysta tchnął w napis nowe życie, przenosząc go z kartki papieru do trójwymiaru. Wykonana ze stali kortenowskiej rzeźba błyskawicznie zdobyła popularność. Pierwszy egzemplarz znajduje się w stałej ekspozycji Muzeum Sztuki w Indianapolis. To był jednak dopiero początek. Na przestrzeni kolejnych dekad artysta stworzył ponad 50 takich rzeźb dla miast na całym świecie. Znajdziemy je m. in. w Nowym Jorku, Waszyngtonie, Montrealu, Londynie, Berlinie, Bilbao, Hong Kongu, Tokio, Seulu czy Mumbaju.   

Miłość nie zna jednak granic, dlatego artysta zrobił także obcojęzyczne warianty swoje rzeźby, by uczynić ją jeszcze bardziej uniwersalną i dostępną dla osób, które nie posługują się językiem angielskim. Włoska rzeźba „AMOR” znajduje się w Galerii Vittorio Emanuele II w Mediolanie, z kolei napis Ahava (hebr. אהבה) znajduje się w Ogrodzie Sztuki w jerozolimskim Muzeum Izraela. Istnieje także chińska i hiszpańska wersja.

Każde dzieło sztuki, które zyskuje ogólnoświatową sławę, oddziela się od artysty i zaczyna żyć swoim własnym życiem. Napis LOVE, który artyście kojarzył się z religią chrześcijańską i stwierdzeniem „Bóg jest miłością”, z czasem zyskał dodatkowe znaczenia. Bardzo szybko, wraz z rozwojem ruchu hipisów, rzeźba stała się symbolem wolnej i niczym nieskrępowanej miłości. Do dzisiaj dzieło Indiany reprodukowane jest na plakatach, koszulkach czy kartkach okolicznościowych, stając się elementem naszej codzienności, i z pewnością każdy z nas nadaje tej rzeźbie inne znaczenie.